Wysoki Sejmie!
[...]
Jako dowód, że dziś społeczeństwo nasze czuje potrzebę, ażeby te kobiety nasze stanęły wyżej, może posłużyć ta dążność do zakładania w różnych punktach naszego kraju szkół kształcących te kobiety na gospodynie.
Wielu ludzi przeprowadziło te swoje pomysły z wielu mozołami, wielu ludzi i dziś jeszcze morduje się po prosu z brakiem sił do urzeczywistnienia tego wielkiego dzieła, wielu ludzi na tym punkcie tak bardzo dla ludu życzliwych, nie mogło doprowadzić tego do skutku z powodu braku sił.
Subwencje udzielone istniejącym już szkołom i jednej szkole, która jest w zawiązku, są tak mikroskopijnie drobne, że jeżeli się zauważy, jak ta sprawa jest ważna i jak wiele tu da się zrobić, to musi się przyjść do przekonania, że tu nic prawie nie zrobiono.
Ażeby ta sprawa poszła raz naprzód, i ażebyśmy mieli kobiety na tym stopniu rozwoju i cywilizacji, na jakim mieć sobie życzymy i na jakim one znajdować się powinny, wskazanymby było, ażeby kraj wystąpił tu nie tylko z inicjatywą, ale i z wydatną pomocą. Zapewne i rządowi nie będzie to obojętne, jeżeli my będziemy mieć coraz więcej kobiet rozumnych, które by mogły sprostać nałożonym na siebie obowiązkom.
Lwów, 3 listopada
Wincenty Witos, Przemówienia, oprac. Józef Ryszard Szaflik, Warszawa 2007.
Wysoki Sejmie!
Zbytecznym byłoby silić się na udowodnienie, jak wielką i ważną rolę w życiu naszym społecznym odgrywa kobieta jako żona, gospodyni domu i wychowawczyni przyszłego pokolenia.
W sprawozdaniu komisji gospodarstwa krajowego o tej sprawie widzimy wprawdzie pewien postęp, jednakże ten postęp jest w stosunku do zaniedbania, w jakim się jeszcze znajdują nasze kobiety tak minimalny, że gdybyśmy dalej postępować mieli w tym samym tempie, to wiele jeszcze lat czekać byśmy musieli, zanim byśmy ujrzeli tę kobietę naszą tak wykształconą, jak tego jej zawód wymaga. Wprawdzie nie możemy żądać, aby wszystkie kobiety nasze były bohaterkami w rodzaju Chrzanowskich, albo by wszystkie były tak tęgimi obywatelkami, jak dawne matrony polskie w rodzaju Sobieskich i innych, ale żądać musimy koniecznie, aby wyszkolenie naszych kobiet postępowało w tempie o wiele szybszym aniżeli dotąd. Poprzedni mówca powiedział, że kobiety nasze nie umieją dobrze spełniać tych codziennych zajęć i obowiązków i to jest zupełna prawda, a to z tego powodu, ponieważ kobiety nasze wiejskie nie mają odpowiedniego wykształcenia.
I dlatego nie chcąc długo panów nużyć, choć w tej sprawie jeszcze niejedno powiedzieć by się dało, wyrażam gorąco życzenie, by Wysoka Izba zajęła się w przyszłości zakładaniem szkół dla kobiet a to w ten sposób, by w każdym powiecie była przynajmniej jedna szkoła dla gospodyń wiejskich. (Brawa)
Lwów, Galicja, 19 lutego
Wincenty Witos, Przemówienia, oprac. Józef Ryszard Szaflik, Warszawa 2007.